Pisanie o pokazach haute couture na podstawie zdjęć i filmów przypomina trochę próbę zrozumienia smaku słuchając o nim. Żadne zbliżenie nie odda faktury materiału, jakości wykonania i wykończenia każdego elementu. Niestety, na razie musi wystarczyć mi internet, ale może kiedyś będę mieć okazję zobaczyć to wszystko na własne oczy.
Wprowadzenie do haute couture - krótką charakterystykę i rys historyczny - umieściłam pół roku temu pisząc o pokazach na sezon jesień/zima 2013 w tym poście. Polecam zacząć od niego, jeśli jeszcze nie czytaliście, a ja zabieram się za nadchodzącą wiosnę. Oto moi faworyci spośród kolekcji wiosennych:
Wprowadzenie do haute couture - krótką charakterystykę i rys historyczny - umieściłam pół roku temu pisząc o pokazach na sezon jesień/zima 2013 w tym poście. Polecam zacząć od niego, jeśli jeszcze nie czytaliście, a ja zabieram się za nadchodzącą wiosnę. Oto moi faworyci spośród kolekcji wiosennych:
Maison Martin Margiela

Dlaczego akurat ta kolekcja? Bo ktoś wpadł na pomysł, żeby zaprezentować na pokazie haute couture - teoretycznie najbardziej prestiżowym w świecie mody - ubrania zrobione z przedmiotów (celowo użyłam tego słowa patrz. śrubki), które każdy przeciętny Kowalski bez problemu znajdzie w swoim domu. Nagle powiedzenie "sukienka jak z zasłony/firanki/prześcieradła" nabiera nowego znaczenia. Żeby było jednak bardziej luksusowo, wszystkie skrawki materiałów są wyjątkowe, a część z nich pochodzi z prywatnych kolekcji artystów takich jak Frank Lloyd Wright.
I choć sam Maison ogłosił pięć lat temu, że na razie odchodzi z branży, pokaz przygotowywany przez "bezimienną" grupę projektantów jest fan-ta-sty-czny!
Skrót pokazu obejrzycie tutaj.
*śrubki w tle powyższego kolażu to zbliżenie na środkową sukienkę
Valentino

Nie potrafię obiektywnie ocenić tej kolekcji, bo po prostu mam słabość do każdej rzeczy, która wyjdzie spod igły boskiego duetu: Marii Grazia Chiuri i Pierpaoli Picciol. Krytyka nie przejdzie mi chyba przez usta! Tematem przewodnim tej kolekcji była muzyka. Suknię otwierającą pokaz zdobiły wyhaftowany zapis nutowy opery Giuseppe Verdiego "La Traviata" (miała ją na sobie Katy Perry w trakcie imprezy Grammy). Inne nawiązania nie są już aż tak dosłowne, ale zamysłem było oddanie przez stroje ogólnego charakteru poszczególnych oper oraz ich bohaterów. Specjalista w tej dziedzinie jest ze mnie żaden, więc pozostaje mi wierzyć na słowo twórcom. Na szczęście nie trzeba mieć w głowie całej historii muzyki, żeby docenić projekty za niewiarygodny kunszt i mnóstwo smaczków (czy wspominałam już, że artyści operowi zostali zaproszeni do pomalowania wybiegu i zdobiącej go kotary?). Co ciekawe, obok bogato zdobionych sukni pojawiały się minimalistyczne, zazwyczaj monochromatyczne sylwetki sprawiające wrażenie wyciągniętych z pokazu Celine lub Stelli McCartney. Duży plus za wchodzenie na nowe ścieżki.
Pełne nagranie pokazu obejrzycie tutaj.
Dior

Niedługo minął dwa lata odkąd Raf Simons został ogłoszony dyrektorem kreatywnym marki Christian Dior. Jego debiut był zachowawczy - odświeżenie "bar jacket", linia A i innych klasyków zaczerpnięte z bogatej historii domu mody, w którym przyszło mu piastować najwyższe stanowisko. W kolejnych sezonach skandali wciąż nie było, natomiast wysoki poziom owszem. Podczas wywiadów Simons wielokrotnie powtarzał, że Dior kochał ruch, przepływ energii i starał się tworzyć ubrania płynące razem z ciałem. Najświeższa kolekcja couture taka właśnie jest - luźna, lekka i zwiewna. Fantastyczne cięcia, dziury, warstwy i brak regularności linii jedynie to podkreślają. Bardzo podoba mi się ograniczenie biżuterii do absolutnego minimum - subtelnego naszyjnika z kokardką i pierścionka do kompletu. Piękna kontynuacja tradycji.

Wracając jeszcze na moment do całej kolekcji. Paleta barw jest bardzo stonowna. Całość ograniczona jest właściwie do beżów, pasteli i czerni. Natomiast wykreowana sylwetka z "odciętą" od reszty ciała talią- bardzo futurystyczna i jednocześnie podkreślająca przeraźliwą chudość modelek - z pewnością wielu nie przypadnie do gustu. Ja sama nie wiem jeszcze co o niej myśleć.
Pełne nagranie pokazu obejrzycie tutaj.
wszystkie kolaże zrobione przeze mnie
Źródła zdjęć: style.com, chanel.com, vogue.com, valentino.com, nydailynews.com