6 gru 2015

Mikołajkowa niespodziewajka


Moi drodzy! 

Jakiś czas temu przyszedł mi do głowy pewien pomysł, który postanowiłam wdrożyć w życie właśnie dzisiaj. Myślę, że wszyscy tutaj obecni zgodzimy się, że niespodzianki są super, a tak się składa, że mam dla Was taką tam jedną, małą przyjemnostkę . Snapowicze być może już powoli domyślają się o co chodzi... 

Zaciekawieni? Zapraszam po szczegóły!


Stali bywalcy na pewno pamiętają pocztówkową akcję, którą zorganizowałam wiosną. Na fali wspomnień o czasach, kiedy zapisywało się w notesikach adresy wszystkich koleżanek, żeby potem wysłać im kartkę znad morza (najlepiej taką z bursztynami albo chociaż brokatem), postanowiłam powrócić do tego fajnego zwyczaju. Zastanawiałam się, czy ktokolwiek będzie zainteresowany dostaniem pocztówki ode mnie, a tymczasem.... okazało się, że czyta mnie więcej niż 10 osób - juhu! :D Musiałam trochę ponaciągać limit, żeby nie łamać zbyt wielu serc, bo tak mile mnie zaskoczyliście. Co więcej, część z Was wysłała mi wiadomość zwrotną za co, raz jeszcze, wielkie dzięki. Sprawiliście mi ogromną przyjemność ręcznie wypisanymi i obklejonymi naklejkami kartkami, które cały czas zajmują honorowe miejsce na mojej kolażowej ścianie nad łóżkiem. Pomyślałam sobie, że skoro zbliżają się święta to warto by odświeżyć akcję. Uwielbiam dostawać prezenty (no ba), ale jeszcze większą radochę sprawia ich dawanie, więc - uwaga, uwaga - komunikat od Świętego Mikołaja Weroniki:

Co zrobić, żeby otrzymać ode mnie pocztówkę?
Po prostu wyślijcie mi maila (weronika.fudala@gmail.com) ze swoim adresem. Kartki trafią do pierwszych dziesięciu osób. Tym razem z pozdrowieniami z Wrocławia!
Kto pierwszy, ten lepszy!  



3 komentarze:

  1. Nie wiem, czy słyszałaś o www.postcrossing.com :) Polecam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, kiedyś się w to bawiłam :) Bardzo fajna sprawa!

      Usuń

3 komentarzy