2 sie 2015

Starsza pani musi zniknąć?

(Ten tekst powstał na potrzeby pewnego projektu, który niestety nie doszedł do skutku. Publikuję go więc tutaj, żeby się nie zmarnował. Dajcie mi koniecznie znać, co o nim sądzicie!)

Żyjemy w epoce kultu młodości, która jest efektem zjawisk zainicjowanych w latach 50. To właśnie wtedy świat zwrócił się wyraźnie ku nastolatkom. W ich głowach rodziły się idee wyzwolenia obyczajowego, seksualnego, chęć wyrażania siebie poprzez ekstrawagancki ubiór i sposób bycia. Konflikt pokoleń był nieunikniony. 

Bunt jest nieodłącznym elementem dojrzewania, ale młodzi jeszcze nigdy nie dysponowali aż tyloma narzędziami do jego manifestowania. Nowi idole zdobywali niebywałą popularność. Na ekranie królował zuchwały Marlon Brando i promujący nonkonformistyczną postawę James Dean. Pierwsze kroki stawiali król rock’n’rolla Elvis Presley i Brigitte Bardot – symbol seksapilu. Szalone lata sześćdziesiąte oraz siedemdziesiąte to wręcz eksplozja młodości. Nie sposób zliczyć wszystkich nazwisk, które przyczyniły się do ich ukształtowania. Te dekady bezapelacyjnie należały do kontrkultury - twórców psychodelicznego rocka, hippisów, punkowców, pop-artu. W głównej mierze ukształtowały też dzisiejszą modę. Supermodelka Twiggy wylansowała skrajnie szczupłą, wręcz chłopięcą sylwetkę, stając się ikoną Swingującego Londynu. Rok 1971 jest ważną chwilą, wtedy bowiem moda nareszcie wyszła na ulicę, powiedział Yves Saint Laurent. Jego pokolenie zaproponowało odejście od wysokiego krawiectwa na rzecz kolekcji prêt-à-porter. Tym samym rozpoczęła się era masowej, komercyjnej i łatwej do noszenia mody.

Traffic, 1960, fot. Norman Parkinson


ZWOLNIJ 
Jesteśmy świadkami powrotu do lat 70. I nie myślę jedynie o powierzchownym wykorzystaniu kilku najbardziej charakterystycznych trendów na wybiegach czołowych projektantów. Stare problemy powracają w odświeżonej formie. Oczywiście, kontekst historyczny jest zupełnie inny, a młode pokolenie Zachodu nie zna smaku wojny. Ma za to nielimitowany dostęp do Internetu i możliwość kreowania przestrzeni, do której dorośli nie mają wstępu. Wciąż powszechna jest potrzeba wyróżnienia się z tłumu, życie dniem dzisiejszym i brak zainteresowania polityką, a nowoczesne gadżety z każdym rokiem pogłębiają przepaść międzypokoleniową.

Można by pokusić się o stwierdzenie, że czerpanie pewnych postaw z dekad minionego wieku wiąże się z usilnym poszukiwaniem realnych, ludzkich doświadczeń. W otoczeniu kolejnych urządzeń elektronicznych łatwo odłączyć się od życia, będąc jednoczenie w pozornym kontakcie z całym światem. Nadmiar dóbr materialnych i lęk przed trudnym do przewidzenia rozwojem technologii to skutki wyborów dokonanych dziesiątki lat temu. Dziś już wiemy, jakie ryzyko niesie ze sobą skrajny konsumpcjonizm i komercjalizacja każdej sfery życia. Ruch slow zyskuje coraz więcej zwolenników - ludzi chcących przyhamować, odeprzeć imperatyw kompulsywnego kupowania i pogoni za karierą. Pieniądze oraz uroda przestają być wartościami samymi w sobie. Zastępują je podróże, rozwój osobisty, głód wiedzy i poszukiwanie autorytetów.

KONIEC ERY PHOTOSHOPA? 
Niejedna granica absurdu została przekroczona w drodze idealizowania rzeczywistości. Kremy przeciwzmarszczkowe reklamują nastolatki. Z okładek magazynów uśmiechają się kobiety przypominające plastikowe karykatury samych siebie. Rynek pracy bezlitośnie obchodzi się z osobami przekraczającymi czterdziesty rok życia. Czy powszechne usuwanie starości z pola widzenia jest nowym sposobem na radzenie sobie z lękiem przed nią?

Starzenie się społeczeństw to fakt. W raporcie przygotowanym przez ONZ czytamy, że około 2020 roku liczba osób starszych na świecie sięgnie miliarda! Ten problem dotyczy również naszego kraju. Instytut Pracy i Spraw Socjalnych szacuje, że za 20 lat co czwarty Polak osiągnie wiek emerytalny. Coraz trudniej jest spychać taką grupę na margines, utrwalać krzywdzące stereotypy zacofanych babć w beretach. Co więcej, powoli rośnie przesycenie wiecznym pięknem tworzonym rękami grafików komputerowych oraz chirurgów plastycznych.

fot. Ari Cohen / Advanced Style

NIGDY NIE CHCIAŁAM WYGLĄDAĆ MŁODZIEJ – CHCIAŁAM WYGLĄDAĆ ŚWIETNIE! 
Wielkim krokiem ku zmianie myślenia o procesie starzenia stał się blog Advanced Style założony w 2008 roku. Jego celem było i jest uwiecznianie intrygująco ubranych osób w wieku 50+, zazwyczaj mijanych na ulicach Nowego Jorku. Twórca projektu – Ari Cohen - prawdopodobnie nie spodziewał się, że kilka lat później fotografowani przez niego przechodnie zdobędą międzynarodową sławę. Co więcej, w ubiegłym roku odbyła się premiera filmu dokumentalnego poświęconego historii bloga (niedługo pojawi się tu jego pełna recenzja!). Przybliżono w nim postać Cohena i jego czarujących przyjaciółek - kobiet między 62. a 95. rokiem życia. Osiem niezwykłych osobowości i osiem całkowicie odmiennych historii. W tym dokumencie nie brak niczego – humor przeplata się ze wzruszeniem, a szczęście z trudnymi realiami życia w podeszłym wieku.  

Advanced Style przekształcił się w ruch społeczny nie tylko jednoczący seniorów, ale także udowadniający, że z życia można (i należy!) czerpać pełnymi garściami do samego końca. Obok takiego ładunku energii, dystansu oraz mądrości po prostu nie da się przejść obojętnie. Wkrótce zjawiskiem zainteresowały się media oraz branża mody. Starsze modelki zaczęły być angażowane do pokazów, międzynarodowych kampanii reklamowych czy programów telewizyjnych.

Kanonicznej urodzie przeciwstawił się więc trend age plus.  Jedną z gwiazd Lanvin została tancerka Jacquie Tajah Murdock (odkryta właśnie dzięki blogowi Advanced Style). Marka Céline zatrudniła do kampanii pisarkę Joan Didion. Iris Apfel, dekoratorka wnętrz i ikona, podjęła się współpracy z firmą kosmetyczną MAC. Do lookbooka Vans x & Other Stories zaproszono legendarną supermodelkę Daphne Selfe. Pojawienie się aktorki Heleny Norowicz w kampaniach Nenukko i Bohoboco przyjęto z zachwytem. A to tylko kilka przykładów… Co łączy te kobiety? Wszystkie ukończyły już 80. rok życia, a wciąż inspirują i realizują się.

Jacquie Tajah Murdock w kampanii Lanvin
Iris Apfel dla MAC Cosmetics
Daphne Selfe i Flo Dron w lookbooku kolekcji & Other stories x Vans
Helena Norowicz i Magdalena Jasek w kampanii Bohoboco wiosna/lato 2015

Tyle mówi się obecnie o wadze otwartości, kreatywności, nietuzinkowej osobowości. Żaden z tych czynników nie ma nic wspólnego z wiekiem. A tymczasem w przestrzeni społecznej wciąż brakuje wystarczającej ilości miejsca dla seniorów, którzy przecież mają do zaoferowania tak wiele. Nie da się jednoznacznie stwierdzić, że projekty, jakich przykłady podałam powyżej, zrewolucjonizują światopogląd całej zachodniej cywilizacji. Ostatnie lata sprawiły jednak, że prognozy wydają się być optymistyczne. Wierzę, że za branżą mody pójdą inni, a trend łączenia pokoleń przekształci się w regularną praktykę wzajemnego uczenia się, szacunku i akceptacji.


Garść linków dla dociekliwych:
  • Advanced Style - po lekturze tego tekstu pozycja wręcz obowiązkowa!
  • Rozmowa z Heleną Norowicz, która mówi wprost, że po odejściu na emeryturę życie bez teatru było wegetacją. Jej recepta na zachowanie wigoru? Dyscyplina, ciężka praca i gimnastyka. (dziennikarka przeprowadzająca wywiad jest słabiutka, ale warto posłuchać dla pani Heleny) 
  • Dlaczego lata 70. powracają, czyli  tekst Lindsay Baker dla BBC

12 komentarzy:

  1. Obejrzyj sobie film "Teenage" Matta Wolfa

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie słyszałam o nim, więc dziękuję za polecenie. Jak go namierzę to obejrzę na pewno :)

      Usuń
  2. Advanced Style jest jednym z moich ulubionych blogów od lat :)
    Prosta odpowiedź na trend: społeczeństwo się starzeje, a poza tym starsze panie mają większy budżet na rozrywki niż nastolatki :)
    (A lata 60/70 i jej młodość to powojenny baby boom...)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ... a mimo trwającego już od lat starzenia się, dyskusja na temat aktywizacji seniorów dopiero się rozwija - szczególnie w Polsce. Dlatego bardzo, bardzo się cieszę, że w mediach pojawia się coraz więcej głosów zachęcających do życia na 100% w każdym wieku i nawołujących do opamiętania się w kwestiach fotoszopowego piękna:)

      Usuń
  3. Uwielbiam dystyngowane, świetnie ubrane kobiety po 60tce! Wyglądają tak elegancko i o wiele bardziej przykuwają moją uwagę niż wiecznie młode i piękne modelki! U nas starsze osoby też powinny się przekonać do nietuzinkowych strojów i trzymania własnego stylu niezależnie od wieku!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niestety, historię mamy taką, a nie inną i nawet jeśli coś przetrwało wojnę to zostało sprzedane/skonfiskowane w trakcie kolejnych dekad. Ale i tak w Polsce są świetnie ubrane starsze panie, mijam takie w Krakowie :)

      Usuń
  4. Absolutnie wciągający tekst. Ciesze sie, ze go opublikowalas. Tak - kremy na zmarszczki prezentowane przez nastolatki - to troche niewiarygodne :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Aww dziękuję - bardzo miło mi czytać takie komentarze. W kolejce czekają jeszcze recenzje dwóch filmów dokumentalnych z szalonymi starszymi paniami w roli głównej :D

      Usuń
  5. Bardzo fajny wpis. I dzięki nie mu znów wróciłam do przeglądania bloga Advanced Style - wcześniej już go znałam, ale nie zapisałam sobie nigdzie adresu i później już nie mogłam go odnaleźć.

    OdpowiedzUsuń

12 komentarzy